• Mamy zdanie
  • Wakacje z katalogu

    Wakacje z dzieckiem jak przetrwać, by trudne momenty nie przykryły wspaniałych wspomnień minionego lata? Sama wiem, że czasem nie jest łatwo. Dziwnym trafem zmiana klimatu często wiąże się ze zmianą nastroju u dzieci na gorszy, a od tego już tylko krok do konfliktów. Dziś kilka słów w tym temacie.

    morze

     

    Wakacje jak z katalogu

    On, ona i one – rodzina z katalogu ofert z wakacjami. Piękni, młodzi, roześmiani od ucha do ucha, cieszą się słońcem, plażą, morzem, sobą nawzajem. Obraz daleki od rzeczywistości, ale skoro taki pojawia się w każdym katalogu wakacyjnych ofert, to jest to pewnie marzenie większości z nas.

    Kto choć raz był na wakacjach z małym dzieckiem ten wie, że 3, 4 – osobowa rodzina zgromadzona na powierzchni ok. 10 m2 (tyle przeciętnie ma pokój wynajęty na kwaterach) to sytuacja lekko ekstremalna, w której nie trudno o kłótnie, płacze, nerwy czy frustrację, a przecież nie o to chodzi, nie tak powinny wyglądać nasze wakacje.

    Dlaczego dzieci marudzą na wakacjach?

    Jeśli wakacje spędzamy nad morzem i uda nam się trafić na piękną pogodę lub jeśli mamy ją niemalże zagwarantowaną wydaje się, że nic nie może nam ich zepsuć – słońce, morze, plaża czego chcieć więcej? Tymczasem nawet miło spędzony dzień może skończyć się zupełnie inaczej. Dzieci po całym dniu na świeżym powietrzu, pełnym wrażeń i atrakcji są zmęczone, marudne, nie mają siły na kąpiel, kolację czy słuchanie rodziców. Kolejnym problemem może być zmiana diety, restauracyjne obiady nie zawsze muszą przypaść do gustu kilkulatkowi i kolejny powód do konfliktu gotowy. Mały pokój, nadmiar bodźców, straganów z kolorowymi „skarbami” czy choćby trudności z zaśnięciem dwójki maluchów w jednym pokoju to tylko niektóre z problemów na które musimy być przygotowani.

    Złote rady

    Trudno tu o złote rady, chyba tylko taka, że oprócz bagaży, zabawek, dobrego nastroju i pogody ducha warto zabrać ze sobą również anielską cierpliwość, zrozumienie i może trochę więcej luzu w stosunku do dzieci, niech one również mają trochę więcej swobody podczas letniego wypoczynku.

    Wakacje rodem z katalogu to tylko na zdjęciach, pozowanych, retuszowanych, nierzadko pewnie ze sztucznym tłem, to nie prawdziwe życie. Ja wolę prawdę od półprawdy, a prawda jest taka, że wakacje z dzieckiem nie są łatwe, bez względu na to gdzie i jak je spędzasz. Dużo rozrywek fajnie, ale potem spodziewajmy się zmęczenia i marudzenia. Dziecko to tylko mały człowiek, który nie zawsze potrafi wyrazić o co mu chodzi, gdy jest mu źle po prostu płacze, a nam rodzicom pozostaje się domyślać.

    O wilku mowa! Gdy piszę ten wpis wszedł do pokoju mój syn i pyta – „Czy może mi pomóc w tym przyciskaniu? Co ma nacisnąć? Czemu to piszę? Kiedy skończę wreszcie?” W końcu zniecierpliwiony mówi: „Za długo!” To właśnie jest prawdziwe życie z dziećmi, chwile spokoju są w nim rzadkością, ale za parę lat będziemy ich mieć tyle, że zatęsknimy za tymi dziecięcymi pytaniami, hałasami może nawet marudami, kto wie…

    Udanych wakacji dla wszystkich 🙂

    Jakie Ty masz wspomnienia z wakacji? Podziel się w komentarzu.

     

    Dodaj komentarz

    avatar
    1000
      Subscribe  
    Powiadom o