Rozstęp mięśni prostych brzucha po ciąży, też to masz?

Rozstęp mięśni prostych brzucha to problem, który dotyka wielu kobiet po ciąży. Niestety nadal brakuje specjalistów, którzy wiedzą, co z tym fantem zrobić, dla wielu z nich temat jest mało znany. Dziś opiszę Wam moją drogę po informacje na ten temat. 

Rozstęp mięśni brzucha po ciąży, co to takiego?

Rozstęp mięśni brzucha po ciąży (nie mylić z rozstępami na skórze), to mówiąc najprościej rozejście mięśni brzucha wzdłuż jego środkowej linii, czyli kresy białej. Podczas ciąży, gdy nasz brzuszek rośnie mięśnie rozchodzą się na boki. Prawidłowo po ciąży powinny wrócić na swoje miejsce. Jeśli się tak nie stanie, wówczas mówimy o rozstępie mięśni prostych brzucha.

Od chirurga do chirurga

Po pierwszej ciąży zauważyłam, że pomiędzy moimi mięśniami brzucha jest przerwa, która mimo upływającego czasu nie znikała. Po drugiej ciąży powiększyła się jeszcze bardziej, a mój brzuch przypominał ten z początków ok. 4 m-ca ciąży. Zaczęłam drążyć temat, szukając odpowiedzi na pytanie, co można zrobić by ją zlikwidować?

Poszukiwania zaczęłam od przeszukiwania Internetu, tym sposobem pierwsze kroki skierowałam do chirurga ogólnego, tu usłyszałam: „Tak ma być! To normalne po ciąży.” Wróciłam do domu i do Internetu, gdzie znalazłam informację, że pomóc mogą odpowiednie ćwiczenia, dobrane przez fizjoterapeutę, które wzmocnią mięśnie.

Zaczęłam poszukiwania fizjoterapeuty i tu pojawił się kolejny problem, bo niewielu zna problem. W końcu znalazłam taką, która specjalizowała się w rehabilitacji kobiet po ciąży. Zrobiła mi tzw. mobilizację mięśni, czyli odpowiednie ich naciąganie, zaleciła ćwiczenia plus taping, czyli oklejanie brzucha specjalnymi plastrami rehabilitacyjnymi. Twierdziła, że ćwiczenia wzmocnią mięśnie brzucha i stanie się on mniejszy.

Zaczęłam ćwiczyć. Po pół roku nie widziałam żadnego efektu, więc szukałam kolejnej fizjoterapeutki, aby dowiedzieć się, co robię źle. Znalazłam! Dowiedziałam się od niej, że u niektórych osób ćwiczenia nie dają efektu. Zaproponowała sesje z mobilizacji mięśni, czyli ich naciąganie. Przed pierwszą sesją zaleciła również zrobienie USG powłok brzusznych w celu oceny rozstępu i ewentualnej przepukliny, oczywiście dając mi od razu namiary na specjalistę.

Wróciłam do domu i zaczęłam szukać informacji o USG. Przez przypadek przeczytałam, że dobry chirurg potrafi ocenić rozstęp i ewentualną przepuklinę w zwykłym badaniu palpacyjnym (poprzez dotyk) bez USG. Wróciłam więc do punktu wyjścia i poszłam jeszcze raz do dobrego chirurga, który specjalizował się w problemie. I to był strzał w 10! Dowiedziałam się, że w moim przypadku ćwiczenia ani inne formy terapii manualnej nie są w stanie zlikwidować rozstępu. Mam więc dwa wyjścia, pogodzić się z sytuacją, czyli brzuchem, gdyż nie zagraża on mojemu zdrowiu, albo poddać się operacji.

Jak sprawdzić czy masz rozstęp mięśni prostych brzucha po ciąży?

Jeśli chcesz sprawdzić czy problem dotyczy także Ciebie, najłatwiej rozpoznać go przy próbie robienia ćwiczenia zwanego „nożycami”, wówczas w środkowej linii brzucha pomiędzy mięśniami pojawiała się „górka”. Również podczas leżenia na podłodze z nogami ugiętymi w kolanach, gdy podniesiesz głowę łatwo wyczujesz szparę pomiędzy mięśniami. Jeśli na rozluźnionych mięśniach, czyli w pozycji leżącej w rozejściu mieszczą Ci się 1, 2 lub 3 palce jest duża szansa, że rozstęp zniknie, jeśli więcej może nie być łatwo się go pozbyć.

Naturalną konsekwencją rozstępu jest to, że brzuch przypomina ten z początków ok. 4-go m-ca ciąży, ponieważ mięśnie są luźne i nie trzymają wnętrzności na swoim miejscu.

Dlaczego ja?

Jeśli dotyczy Cię ten problem i zadajesz sobie pytanie „dlaczego ja?” powiem Ci, co usłyszałam od specjalistów:

• Zbyt słabe mięśnie brzucha przed ciążą, albo zbyt mocne
• Problem znacznie częściej dotyka osób szczupłych, które w ciąży przybrały dość sporo
• Rozstęp mięśni prostych znacznie częściej pojawia się u kobiet, które miały podczas ciąży brzuch mocno wypchnięty do przodu tzw. piłeczkę.

Co z tym „fantem” zrobić?

Ja póki co postanowiłam pogodzić się z sytuacją, bo jednak operacja to zawsze jakieś ryzyko, a mam przecież dwójkę dzieci, które bardzo mnie potrzebują. Do brzucha już trochę się przyzwyczaiłam, mam nawet na niego swoje sposoby i wiem, jakimi ubraniami mogę go nieco zamaskować. Wbrew pozorom nie można tego zrobić za pomocą bielizny modelującej, która w moim przypadku niewiele dawała, nawet jeśli wiele kosztowała. Co do jednego wszyscy odwiedzeni przeze mnie specjaliści byli zgodni: nie związywać, nie ściągać, bo to jeszcze bardziej osłabi mięśnie brzucha.

Jeśli masz ten sam problem to mam nadzieję, że moja historia pomoże Ci zaoszczędzić czas i pieniądze, które mogłabyś stracić szukając, tak jak ja, kompetentnego specjalisty. Jeśli dotyczy Cię problem i chcesz się dowiedzieć, co można z nim zrobić na podstawie moich doświadczeń powiem Ci tak: znajdź dobrego chirurga, który mówiąc potocznie „w tym siedzi” to najprostsza i najtańsza droga do uzyskania szybkiej odpowiedzi. I pamiętaj, nawet jeśli nie masz płaskiego brzucha, cóż z tego, w zamian dostałaś cały ogrom szczęścia! Gdybym miała wybierać, wybrałabym brzuch taki jaki mam i moje dzieci.

Przeczytaj również: Czy chodzi mama do lekarza, czyli profilaktyka w praktyce.

Masz swoje doświadczenia? Podziel się z innymi mamami w komentarzu.